Spory między nabywcami nieruchomości, a deweloperami to powszechne zjawisko. Z pewnością, jeśli kupowałeś dom lub powierzchnię biurową, to na pewno znasz ten temat. Niestety problemy tego typu wynikają z różnych przyczyn. Mogą też dotyczyć wielu aspektów procesu budowlanego, umowy lub nawet samego sposobu transakcji. Przykładowa sprawa mogą być związane z wadami budowlanymi lub brakiem jednolitego rozumienia przepisów. Zresztą zagadnienie stanowiące temat tego artykułu, po części można uznać właśnie za wątpliwości w interpretacji. Metraż w przypadku nieruchomości to bardzo istotna sprawa, ponieważ to właśnie on decyduje o cenie. W tym roku miał miejsce pierwszy wyrok, w którym powierzchnia pod ścianami działowymi stała się przyczyną zwrotu kwoty o równowartości 2,64 mkw. Na podstawie decyzji sądu apelacyjnego deweloper musiał oddać część kapitału, a konsument odzyskał nie tylko środki, ale również zwrot kosztów postępowania.
Zdecydowanie jest to sprawa warta uwagi, a orzecznictwo sądu apelacyjnego jest przełomowe. Prowadzimy podobne postępowania i wygrywamy je. Czy możesz więc również i Ty pozwać swojego dewelopera za metraż? Napisz do mnie: kamil.hupajlo@khg.pl lub zadzwoń: +48 694 758 494. Sprawdzimy, czy masz ku temu podstawy. Więcej jednak na ten temat przeczytasz w niniejszym artykule.
Ze względu na orzeczenie z kwietnia, wzrosły szanse na wygraną w sporze o metraż z deweloperem. Konsument zawsze ma uprzywilejowaną pozycję w relacji z przedsiębiorcą, ale obecnie stoi za nim również nowo kreująca się linia orzecznicza. Bazowo nie musisz znać wszystkich szczegółów na temat branży, w którą inwestujesz jako osoba prywatna. W zasadzie to deweloper ma dbać o to, abyś był dobrze zapoznany z tym, co kupujesz. To przedsiębiorca ma Ci przedstawić w odpowiedni sposób produkt – Twoje wymarzone mieszkanie, biuro lub innego rodzaju nieruchomość. Dlaczego? Pozwoli mu to uniknąć konsekwencji, które objęły m.in. dewelopera z wyroku wydanego w tym roku. Wprowadził on bowiem konsumentów w błąd dotyczący obliczania rzeczywistej powierzchni użytkowej mieszkania. Ścianki działowe i powierzchnia pod nimi to złożone zagadnienie i obecnie mamy pewność, że w uproszczeniu – nie powinny wpływać na cenę. Natomiast często wpływają. Takie przypadki nie są odosobnione i stanowią stałą praktykę wielu firm deweloperskich, ponieważ jest to dla nich korzystne.
ISO jasno określa standardy i metody pomiaru powierzchni, a ściany działowe różnią się między sobą swoją specyfiką. Warto zauważyć, że powierzchnia pod ścianami działowymi przeznaczonymi do łatwego demontażu bez konieczności typowych prac budowlanych jest zaliczana do powierzchni netto kondygnacji. Ma to znaczenie z punktu widzenia końcowej powierzchni użytkowej. Stanowi ona część powierzchni netto. Powierzchnie użytkowe są wyodrębniane zgodnie z przeznaczeniem budynku i funkcją, jaką mają pełnić. Dzieli się je na powierzchnie podstawowe i pomocnicze użytkowe. Podstawowe obejmują takie funkcje jak mieszkalnictwo, spanie i pobyt. Podział ten opiera się na tym, czy przestrzeń jest wykorzystywana zgodnie z głównym przeznaczeniem budynku, czy też pełni funkcję uzupełniającą.
Nawet jeśli już zapłaciłeś za mieszkanie, możesz złożyć pozew do sądu. Jako kancelaria zajmujemy się takimi sprawami i pomagamy w pozwaniu dewelopera. Często przedsiębiorcy tego typu powołują się na argumentację, że ścianki działowe można wliczać do powierzchni użytkowej. To jest jak najbardziej zgodne z prawdą, ale na ten moment sądy jasno wskazują, że klient nie musi za nie płacić.
W tym zakresie należy zasugerować się wyrokiem NSA z 24 lutego 2020 r o sygnaturze o sygn. II OSK 3795/18. Wedle orzecznictwa mieszkanie powinno mieć jedną powierzchnię. Co to oznacza? W projekcie budowlanym, w księdze wieczystej, umowie deweloperskiej, ewidencji budynków ma mieć ono taką samą płaszczyznę. Ponadto zabronione jest działanie lub też zaniechanie dewelopera, które wpływa na zachowanie przeciętnego konsumenta. Takie rozumienie jest zgodne z art. 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, który ma na celu zabezpieczenie interesu konsumenta, który zawsze znajduje się na mniej korzystnej pozycji w relacji z przedsiębiorcą.
Możliwość pozwu zależy od Twojej umowy z deweloperem. Norma ISO jak najbardziej określa standardy i metody pomiaru powierzchni, ale Twoja sprawa wymaga indywidualnej analizy. Pozwoli ona m.in. wyliczyć powierzchnię, której dotyczyć może spór. Jeśli chcesz sprawdzić, czy możesz pozwać dewelopera w swojej sprawie, napisz do mnie maila: kamil.hupajlo@khg.pl lub zadzwoń: +48 694 758 494. Opisz swoją sytuację w formie wiadomości, dołącz dokumenty dotyczące Twojej inwestycji lub po prostu przekaż wszystkie szczegóły telefonicznie. Zapraszamy do kontaktu.
Autor: Kamil Hupajło
